AKTUALNIE - Wiejska Kuchnia Mojej Mamy
Temat: BOOKMAKER po polsku B U K M A C H E R ! Bookmaker - "ten, kto zajmuje się produkcją książek" Źródło: forum.hard-core.pl/viewtopic.php?t=29487
Temat: [Historia] Świadomość historyczna Ślazaków Szkolny wywód językoznawców, którzy abstrahują od uwarunkowań historycznych.
Obecne pisane języki słowiańskie nie pochodzą bezpośrednio od prasłowiańskiego, lecz od języków mówionych czy gwar. Ich ustanowienie nie było zatem efektem róznicowania, lecz ujednolicenia.
A było to mniej więcej tak. Kiedy wynaleziono druk, produkcja książek stała się prawdziwym poligonem kapitalizmu. Wydawcy rychło spostrzegli, że grono odbiorców dzieł pisanych po łacinie jest ograniczone, warto więc wzbogacić ofertę o pozycje w językach zwanych dziś narodowymi. Nie opłacało się jednak drukować dzieł we wszystkich językach mówionych. Stąd dla grupy kilku-kilkunastu języków mówionych ustanawiano jeden standard pisany, który odtąd działał... Źródło: forum.gkw24.pl/viewtopic.php?t=440
Temat: Piractwo książkowe Dargas: Z całym szacunkiem, ale omawiana kwestia ceny filmów w niemal bezpośredni sposób odnosi się do książek (DVD=papier, taśma wideo=ebook). Jedyna różnica to brak rozruchowej możliwości obejrzenia książki (a film przed zakupem można obejrzeć w kinie; niby są czasem do wglądu fragmenty książek, ale to nie dotyczy np. fantastyki). Ręczna produkcja książek i ich elitarność kiedyś vs seryjna produkcja dziś... A cena, jak wiadomo, jest jedynym argumentem piratów.
Sirius77: Z HP jest dokładnie tek jak mówisz - wiadomo było, że się sprzeda. W takiej sytuacji z miejsca można wydrukować sto tysięcy egzemplarzy i nie trzeba nakładu dzielić na partie po 20000 (wartości wyssane z palca, wiem - chcę tylko pokazać, że dwie książki o tej samej 'grubości' wydane w innym nakładzie... Źródło: isa.pl/forum/viewtopic.php?t=2533
Temat: Czy w obecnej rzeczywistości fantasy będzie czytana ? ...do natłoku atrakcyjnych nowości, to ciężko mi się zgodzić. Z gatunku fantasy w ubiegłym roku takich naprawdę atrakcyjnych pozycji wyszło niewiele, w literaturze obcej w zasadzie tylko piąty tom Eriksona, a z autorów krajowych - daleka od oczekiwań powieść Kossakowskiej, może "Boży bojownicy" (ale to w małym stopniu fantasy), może książka Mortki. Więcej nie pamiętam, był to rok jakich wiele. Boom wydawniczy objawia się dużą produkcją książek przeciętnych i poniżej przeciętnej, co możemy zaobserwować (grafomaniaków, nawet nie grafomanów, pokroju Szolc czy Piątka w latach kryzysu nikt nie ośmieliłby się wydać). Czy ktoś w przyszłości będzie tą "tfurczość" czytał? Śmiem wątpić. Źródło: isa.pl/forum/viewtopic.php?t=1803
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszopcia.htw.pl
.
|