AKTUALNIE - Wiejska Kuchnia Mojej Mamy
Temat: Damą być Jak to dobrze,ze pamietasz jezyk rosyjski,moze go nawet uczysz.Ja tez go pamietam od podstawowki i napisze : Praszczaj lubimyj gorod..... !
Ale juz chowam pesymizm i dodaje:
Matjuszka rodina maja . Źródło: klub.senior.pl/showthread.php?t=628
Temat: KUBRYK 2009 ...no i... Andrzej! Ten to zawsze ma znakomite pomysły! Ej, łezka sie w oku zakręciła za dawnymi czasy Fajnie było ... na scenie
Rzewne i melodyjne piosenki rosyjskie i radzieckie, festiwale, tłumy i .. przyjaźń na rozkaz.
Wszystko minęło i mam nadzieję, że nie wróci - piosenki natomiast pozostały w naszej pamięci.
No bo cóż one winne? Są piękne, wzruszają i już nie służą propagandzie.
Pośpiewajmy razem z Andrzejem, Markiem i Dominiką: Praszczaj lubimyj gorod.... Źródło: sec.amsnet.pl/~forumszant/viewtopic.php?t=2872
Temat: QUO VADIS...Polsko... XVI cz.co z tÄ… PolskÄ… Zrobcie mu miejsce pan idzie z ...... .
A potem ...... - odnowa mowa jalowa !
Pyskowki tyz !
Europosel to ma klawe zycie,no i "hotelowa zwawa" !
Polskie lawy w Sejmie to nuda i drzemka,nie ma to jak w swiecie obrady. Praszczaj lubimyj gorod ,uchodim zawtra w morie...... .
Blogoslawiony,ktory idzie w imie .....Brukseli. Źródło: klub.senior.pl/showthread.php?t=4754
Temat: The Pioruners - "Popatrz, morze nam się kłania" ...nie wszystkich) "wrodzona" niechęć do języka i byłego "wielkiego brata"?
A może nie wrodzona - może "nabyta"?
Gdzieś coś czasem słychać na ich podobieństwo (no właśnie, Piorunersi:-) ), ale to do końca nie jest to... Korycki&Żukowska, RO20'S... Czasem gdzieś coś "zabłyśnie" jako "przeróbka" - i to wszystko.
Czasem na zakończenie jakiegoś koncertu aż słyszę " praszczaj lubimyj gorod, uchodim zawtra w morje" - i zespół się "zwija"... To byłby dopiero "bis"!:-)
No, ale to moje wrażenia...
Płytka Piorunersów - czasem trzeba w niej "wybierać" - ale to też "indywidualne" podejście. Odczucie - a może decyduje czasem chwila?
PZDR Źródło: sec.amsnet.pl/~forumszant/viewtopic.php?t=659
Temat: Segars ...I udało mi się nawet zaśpiewać razem w Wami:-)
Pamiętam jak raz Segarsi zwijali sie z "mini-sceny" jednej z jaworznickich "tawern"...
Kurtuazyjny gest - w słowa piosenko - szanty wpleciona nazwa miasta:-)
Publiczność nie za bardzo chciała się z Segarsami rozstać:-)
Pogadaliśmy chwilkę "na luzie" (zresztą był to całkiem "luźny" koncercik i -
Siwy, śpiewajcie na koniec " Praszczaj lubimyj gorod"!:-) i machając łapkami - do domciu!:-) Źródło: sec.amsnet.pl/~forumszant/viewtopic.php?t=1203
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plszopcia.htw.pl
.
|